poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Tydzień 8 dzień 51/105 regeneracja

Drugi dzień pod znakiem odpoczynku.
Spadł mi apetyt, ale ogólnie czuję się dobrze. Jedyne co mi doskwiera to bardzo mocny ból gardła...z ledwością mogę przełykać ślinę...
Psychicznie brakuje mi ćwiczeń. Mam wrażenie że odpuściłem i straciłem to o co walczyłem od samego początku - systematyka bez względu na wszystko. Dałem radę, ale zdrowie jest ważniejsze.
Myślę tylko o udanym powrocie do codziennych treningów... Dziś było 18,5 stopnia... od razu pomyślałem ale by sie biegło... ehh ;)

Jutro czeka mnie trasa z Warszawy do Lublina i z powrotem, a we środę wybywam do Chorwacji na 3 dni.

Pozdrowienia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz