wtorek, 10 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 105/105 PODSUMOWANIE

Co du dużo mówić,, FREELETICS to jedna z najciekawszych przygód jakie mnie spotkały.
Polecam każdemu! Pomijając już sam fakt budowy ciała i zgubionej wagi, ćwiczenie w ten sposób daje wiele radości podnosząc samopoczucie każdego dnia.

W połowie sierpnia zamierzam powtórzyć 15 tygodni z Freeletics, tym razem w programie Stenght.

Czas na zasłużone wakacje :)

Oczywiście nie zaprzestaje treningów. Zostawiam bieganie 2x10 w tygodniu plus godzinne pływanie wymiennie z rowerem. Zamierzam do połowy sierpnia wykonać 16 tydzień jaki dostałem w prezencie od trenera oraz 5 darmowych tygodni, w między czasie robiąc sobie krótkie wakacje.

Waga zredukowana z 88,5kg do 78,1kg,
Obwód klatki piersiowej spadł ze 113cm do 107cm
Obecny obwód w pasie to 92cm
Biceps z 36cm na 34,5cm

I obiecane zdjęcie
01.01.2014 - 10.06.2014














oraz filmik ;)






Dziękuje wszystkim którzy mnie wspierali.

Pozdrawiam!


piątek, 6 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 104/105 sesja 7

Bardzo męczący dzień...
Od samego rana stresowałem się ostatnia sesją, z powodu ogromnego przemęczenia jakie towarzyszy mi od kilku dni.
Mięśnie odmawiają posłuszeństwa, są obolałe i ciężko nam się współpracuje, mimo silnej presji.

Nie mnie jednak trening ukończony, z czego jestem bardzo dumny :)






















Czas na kilku dniową regenerację!!

Tydzień 15 dzień 103/105 sesja 6 + bieganie

Możliwość treningu miałem dziś dopiero po godz 23...

Byłem mocno zmęczony i byłem bliski zrezygnować robiąc sobie dzień przerwy... ale kto rezygnuje przed linią mety? :D To przed ostatni dzień :)

HSPUSHUP MAX 42 w wersji uproszczonej
LEGLEVER MAX 137*
JACKKNIFE MAX 39*

Biegać skończyłem przed pierwszą nad ranem. Dystans 11,5km, czas 01h:10m

Biorąc pod uwagę, że nie miałem odpoczynku od blisko 8 dni, a był to intensywny czas, jestem już mocno zmęczony i obolały. Tęsknię za wolnym dniem, ale nie poddaje się, walczę.

Jutro ostatni dzień, zapowiada się ciężko ;)


środa, 4 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 102/105 sesja 5 + piłka nożna

Spełniamy małe marzenia :)

Dziś miałem okazje pograć na Pepsi Arena :)

Główna płyta boiska to istny naturalny dywan :D

Nie przebiegłem zbyt wiele, bo graliśmy na mniejsze boiska w poprzek głównej płyty, ale ze 2 km zrobiłem :)













Oczywiście wieczorem Atlas z nowym PB* 30m:23sek - to już 100 wykonanych zestawów!!

Super jest ćwiczyć w Parku pośród ludzi, którzy relaksują się w Pubie przy piwku :D

wtorek, 3 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 101/105 sesja 4 + bieganie

Po wczorajszym treningu czuję niesamowity ból praktycznie we wszystkich partiach mięśni... dawno tak nie było.

Wszelki większy ruch to ból

Hades w dniu dzisiejszym 30m:13sek + 10km biegu w 1h:07m...

Ogólnie jestem mocno wyczerpany... i marzę o dniu odpoczynku, ale nie tym razem. Trener wygasza w piątek i w piątek jest ostatni dzień 15 tygodni

ćwiczenia skończyłem o 22:30

Jedziemy dalej!!


poniedziałek, 2 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 100/105 sesja 3

Plan na dziś:

Situps - 150
Burpees - 250
Pullup - 100
Pushups - 150
Squats - 150
Jumping Jacks - 450
Leg Lever - 150


Artemis + Dione + Poseidon

To chyba z okazji setnego dnia treningu  :D:D:D

Wieczorem zdam relacje...

--------------------------------------------

Zrobione w blisko 01h:40m

To był najcięższy trening jaki w życiu przeżyłem... sama końcówka na resztkach sił.

Ciekawostką jest to że w 3 serii Diona, mój organizm niekontrolowanie przyśpieszył tempo... wow Dzieją się rzeczy na które nie mam wpływu :D














niedziela, 1 czerwca 2014

Tydzień 15 dzień 99/105 sesja 2

Po wczorajszym treningu czuje się świetnie, mimo że wieczór był pod znakiem obfitej kolacji ;)

Pogoda lekko się załamuje więc nie czekając na ewentualne pogorszenie, wyruszyłem na OSiR po porządnym śniadaniu.

Skorzystałem dziś ze sztucznej murawy, z racji ćwiczeń w miejscu.

Rezultaty:


































Nogi mocno spuchnięte, ale na rower starczyło jeszcze siły ;) Co prawda miało być 30 km , ale przejechałem niecałe 8km, deszcz był bardzo niecierpliwy.

sobota, 31 maja 2014

Tydzień 15 dzień 98/105 sesja 1 + bieganie

Mimo rodzinnego wyjazdu walczymy dalej. Piękna pogoda za oknem nie mogła zostać zmarnowana.
Po solidnym śniadaniu i dwóch godzinach przerwy wyruszyłem na stadion w Ośrodku Sportu i Rekreacji Sokółce.
Jest to wspaniałe miejsce ze względu na możliwości jakie oferuje.
Pełno wymiarowe boisko, bieżnia 400m, korty tenisowe, mniejsze boiska do kosza, siatkówki i piłki nożnej, oraz basen. http://www.osir.sokolka.pl/ Bardzo zadbane, polecam! Jedyna uwaga, to bieżnia mogła by być nie z czarnego żwiru, ale z tartanu przynajmniej. Rozumiem że to duży koszt, ale biegać po tym teraz nie jest za fajnie. W przypadku mojego treningu, postanowiłem wykorzystać pięknie przystrzyżoną trawę ;)

Apollon z nowym PB * 26m:36sek ( pewnie dla tego ze biegłem na 400m a nie na 450m ;) )
oraz zaległe z wczoraj 10km biegu w czasie 56m:46sek

Trening zaliczam do bardzo udanych! W pełni zadowolenia oczekuje dnia jutrzejszego :)















nawet małą ścieżkę wybiegałem ;)
















piątek, 30 maja 2014

Tydzień 14 dzień 97/105 sesja 4 i podsumowanie

Dziś z rana powalczyłem z APOLLONem, ze względu na wieczorny wyjazd.

Z racji na lekki ból w kolanach zdecydowałem, że zrobię go na tartanie gdzie bieżnia ma 225m, czyli troszkę więcej niż wymaga tego zestaw.

Było bardzo przyjemnie i nawet PB się pojawiło ;)

Czas 30m:19sek z *

Co do dzisiejszego biegania. Muszę je przełożyć na jutro prawdopodobnie. Nie mogę zaniedbać, ale czasu dziś na to nie znajdę.

Wrzucam wyniki z całego tygodnia i pełną wyzwań prognozę na ostatni już 15 tydzień!

























































Subskrypcja na trenera wygasa 6 czerwca w piątek, więc nie pozostaje nic innego jak zrezygnować z regeneracji w weekend. Siedem sesji i tylko siedem dni subskrypcji. Będzie się działo :D

czwartek, 29 maja 2014

Tydzień 14 dzień 96/105 sesja 3

Dziś Metis był grany na balkonie, z racji opieki nad potomstwem  :)

1. 05m:45sec z * PB
2. 07m:13sek z *

Bardzo wyczerpujące są podwójne Metisy, dają w kość.

Nie mogę się doczekać gdy oba będą poniżej 5 min

Pozdro!

środa, 28 maja 2014

Tydzień 14 dzień 95/105 regeneracja

Dziś zasłużony odpoczynek

Jako, że do końca treningu zostało niespełna dwa tygodnie, a cel odnośnie wagi jeszcze nie osiągnięty ( brakuje 1,1kg ), trzeba pamiętać o spokojnym jedzeniu w ciągu dnia ;)















Od prawej, 2 śniadanie ( 10:30 ) następnie botwinka na obiad ( 12:30 ), o 15:00 pewnie będzie jabłko, a wieczorem ( 18:00 ) sałatka warzywna, i tyle w temacie :D

wtorek, 27 maja 2014

Tydzień 14 dzień 94/105 sesja 2

No  proszę, nie było łatwo. Venus to ciężki zestaw, ale przyjemny. Zrobiłem go na balkonie :)

Czas 34:36 z * PB ( bo pierwszy raz ) Next time, Venus będzie poniżej 30 min ;)

Oczywiście po sesji było bieganie na 10km - czas 56m:53s

To był dobry dzień!

poniedziałek, 26 maja 2014

Tydzień 14 dzień 93/105 sesja 1

Po bardzo intensywnym dniu w pracy i egzaminie egzaminie z Angielskiego ( materiał całoroczny ) od razu zabrałem się do sesji.

Piękny wieczór, godzina 21:30, temperatura idealna, muzyczka z samochodu i jedziemy ;)

1. Metis z * PB 05m:50s
2. Metis z * 7m:28s

Jutro pierwsze spotkanie z Venus!

sobota, 24 maja 2014

Tydzień 13 dzień 91/105 basen

Miał być basen, a jest regeneracja. Po wczorajszych 16 km biegu, mięśnie nóg wołają o św spokój :)
Wieczorem grill i piwko, a co :D

czwartek, 22 maja 2014

Tydzień 13 dzień 89/105 sesja 3

Dziś wieczorem spotkanie z Hadesem.
Tymczasem ładujemy baterie :) od lewej: drugie śniadanie na 10:30 i jabłko na godzinę 15:00 :)














------------------------------------------------

Wieczorny Hadesik był zupełną niespodzianką. Ćwicząc, czułem że idzie badzo ciężko. Gdzieś w głowie miałem target na mniej niż 26 minut ( nie wiedzieć dla czego, myślałem że takie miałem pb ), ale nie mając dużo siły i zaparcia, postanowiłem ćwiczyć wolno i dokładnie. Ku mojemu zdziwieniu padł PB :)

28:17 z *

ehh, no cóż, jak dają trza brać :)

poniedziałek, 19 maja 2014

Tydzień 13 dzień 86/105 sesja 1

Próbowałem dziś walnąć Afrodytkę poniżej 24min ale niestety 24:35, byłem przygotowany i nie mam żadnej wymówki, no może po za tym ze podczas situps odebrałem telefon :D

Jedziemy dalej, jutro jakiś hardcore :D

niedziela, 18 maja 2014

Tydzień 12 dzień 85/105 aktualizacja po ponad miesięcznej ciszy

no proszę, kogo ja widzę ;-)

Czyż nie tak powinno się myśleć o kimś kto nagle znika bez słowa? Może i tak, ale wy dobrze wiecie gdzie mnie szukać :)

Jak pisałem wcześniej na początku kwietnia ze zdrowiem było na bakier, do tego jeszcze wyjazdy... był tydzień przerwy i na tym się kończy brak ćwiczeń.

Oczywiście powróciłem kontynuując pierwsze 15 tygodni z Freeletics.

Obecnie ukończyłem 12 tydzień, a w tej przerwie od pisania nazbierało się kilka sukcesów np:
Afrodyta którą kiedyś robiłem ponad 50 minut, ostatnio zrobiłem w 24:06 z gwiazdka oczywiście. Hades, kolejny sukces. Do tej pory robiłem modyfikowane pullupy więc nie było gwiazdek. Teraz Hades wchodzi w pełni z gwiazdką w mniej niż 30 minut ;)
Kentauros jest mega ciężki, ale go lubię - 3 sesję Kentaurosa robiłem na majówce w Parku w Zakopanem o 7:00 rano :D

Nie odpuszczam też biegania i pływania, co widać na Endomondo, prawda Mateusz ;) ?

Są duże zmiany na plus. zarówno w wydolności i sile jak i wyglądzie.

Nie ma co się więcej rozpisywać, podsumowanie zrobimy na koniec 15 tygodnia, na razie jestem bardzo zadowolony.

poniżej wyniki z ostatnich tygodni:

Tydzień 8





















Tydzień 9




















Tydzień 10




















 Tydzień 11





















Tydzień 12




















Prognoza na tydzień 13




















a na deser filmik z niepełnej Afrodyty - niestety zbyt mało miejsca na karcie pamięci

https://www.youtube.com/watch?v=dweNp0N72kc

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Tydzień 8 dzień 51/105 regeneracja

Drugi dzień pod znakiem odpoczynku.
Spadł mi apetyt, ale ogólnie czuję się dobrze. Jedyne co mi doskwiera to bardzo mocny ból gardła...z ledwością mogę przełykać ślinę...
Psychicznie brakuje mi ćwiczeń. Mam wrażenie że odpuściłem i straciłem to o co walczyłem od samego początku - systematyka bez względu na wszystko. Dałem radę, ale zdrowie jest ważniejsze.
Myślę tylko o udanym powrocie do codziennych treningów... Dziś było 18,5 stopnia... od razu pomyślałem ale by sie biegło... ehh ;)

Jutro czeka mnie trasa z Warszawy do Lublina i z powrotem, a we środę wybywam do Chorwacji na 3 dni.

Pozdrowienia!

niedziela, 6 kwietnia 2014

Tydzień 8 dzień 50/105 regeneracja

Będzie przerwa od Freeletics na najbliższy tydzień. Niestety, kaszel, ból gardła i osłabienie zbyt mocno przeszkadza mi w 100% zaangażowaniu w ćwiczenia. Pierwszy raz odpuściłem bieganie i któryś raz odpuściłem basen... tak być nie może.
Szkoda, że będę musiał przerwać 15 tygodniowy trening, ale może to i lepiej, regeneracja w takim stanie wyjdzie tylko na lepsze.
W przyszłym tygodniu czeka mnie 5 dni po za domem, mam dwa wyjazdy służbowe, z czego jeden z nich jest zagranicę, gdzie nawet nie mam pojęcia o tym czy będzie możliwość ćwiczenia.

Plan na 8 tydzień zapowiada się nastepująco:





















Moim celem po powrocie jest zrobić PB w każdym z zestawów ;)

sobota, 5 kwietnia 2014

Tydzień 7 dzień 49/105 sesja 3

Zostało dwa dni do końca tygodnia, a przede mną bieganie, basen i 3 hellday. Jak to pogodzić?
Do tego byłem dziś u lekarza, który przepisał mi antybiotyk - zapalenie spojówek i stan zapalny gardła. Powiedział, że jeśli czuję się na siłach treningi mogę spokojnie kontynuować
Nie mogę zaniedbać treningu, więc na Freeletics stawiam w pierwszej kolejności.
Dzisiejszy trening odbył się pod znakiem sporego wysiłku i osłabienia... chyba muszę się porządnie wykurować, bo jak tak dalej pójdzie, to nie zobaczę żadnych PB...
W czasie sesji postanowiłem, że po ćwiczeniach nie będę pływać na basenie tylko zażyję sauny, jacuzzi i biczy wodnych.
Na powietrzu spędziłem 2 godziny, ale było całkiem spoko















Dzisiejsze wyniki wraz wraz z całym tygodniem:



piątek, 4 kwietnia 2014

Tydzień 7 dzień 48/105 sesja 2

Po bardzo intensywnym dniu, wieczór spędziłem na Placu. Było sporo ludzi, ale miejsca nie brakowało.
Niedoleczone przeziębienie daje o sobie znać... gardło cały czas doskwiera i mocy jakby mniej...
No nic, walczymy...










czwartek, 3 kwietnia 2014

Tydzień 7 dzień 47/105 rekord wagowy

Od rana towarzyszy mi niemiłosierny ból głowy... do tego jedno z oczu jest przekrwione. Czuję jakbym w głowie miał podniesione ciśnienie. Może to wina "zakitowanego" nosa? nie wiem. Pozytywną natomiast stroną tego dnia, jest nowy rekord wagowy - dotarłem do 80,0kg :) Oj dawno takiej liczby nie widziałem. Ważyłem się chyba z 10 razy, w nadziei że zobaczę "7" z przodu ;) Powód do dumy jest jak najbardziej - od początku stycznia -8,5kg :D Przy wzroście 180cm wg BMI waga jest już prawidłowa ;) Żegnaj nadwago!

Wieczorem 2 HellDay...

-----------------------------------

Wieczorem nie najlepiej się czułem i padłem około 19:00. Hellday 2 przeniesiony na następny dzień

środa, 2 kwietnia 2014

Tydzień 7 dzień 46/105 bieganie

10.02km w 01h:00m:21sek

Standardowa godzina biegania za mną. Zdrowotnie, mam jeszcze problemy bólami głowy i niedrożnym górnym układem oddechowym.

Jutro możliwy Hardcore, pierwsze pistole i HS PUSHUP - przy bólach głowy, może być słabo...

PS. Rano na wadze po raz pierwszy od dłuższego czasu zobaczyłem wartości które mieszczą się w prawidłowym BMI ;) - nie mam już nadwagi wg tego wskaźnika! Yeahhh

wtorek, 1 kwietnia 2014

Tydzień 7 dzień 45/105 sesja 1 ( HellDay )

Nie było łatwo, ale dałem radę mimo osłabienia przy kończącym się przeziębieniu :)

Nie stawiałem dziś na wyniki, podczas treningu wyraźnie czułem brak mocy. Ważne, że udało się zrobić sesję już dziś. Do końca tygodnia zostało 5 dni, a przede mną 2 sesje, 2 razy po 10km biegania i basen 2,5km. Jak wszystko dobrze pójdzie, tydzień zamknie się w niedzielę tym samym wracając do prawidłowego rytmu.

Trening robiony w domu, gdzie przy Hadesie zamiast biegania zrobiłem trucht w miejscu 30 sek. ( z okazji 1 kwietnia zostałem dzis bez kluczy od domu, a rodzina zebrała się dość późno ;) )




poniedziałek, 31 marca 2014

niedziela, 30 marca 2014

Tydzień 6 dzień 43/105 przeziębienie

Dziś miał być basen, ale dopadło mnie lekkie przeziębienie z którym walczę cały dzień :( Przede mną 7 tydzień i nie wiem czy zdrowie pozwoli mi się z nim zmierzyć. Czas się porządnie wygrzać, bo trener dopakował mi jakieś hardcorowe zestawy... czy tak wygląda pierwszy Hell week?


sobota, 29 marca 2014

Tydzień 6 dzień 42/105 sesja 5 + Workout

Dziś od 12:30 do 18:30 spędziłem czas na naszym nowym Placu. Było oficjalne otwarcie, przygotowane przez Dzielnicę Bemowo i moją ulubioną grupę Ghetto Workout Poland.

Pierwsza godzina była pokazem możliwości jakie daje Plac. Chłopaki z GWP dali czadu. Później był godzinny trening dla początkujących w którym nawet wziąłem udział ;). Potem trening dla zaawansowanych i na deser pokaz Strret Workout przygotowany przez Vadima Oleynik

Drugim bardo ważnym punktem dnia, było spotkanie z Michałem i jego znajomym. Michał jest jednym z wielu aktywnie uprawiających Freeletics. Jako że obaj jesteśmy z Warszawy, dziś właśnie postanowiliśmy zrobić pierwsze zbiorowe sesje FL ( o ile grupę 3 osób można nazwać zbiorową ;) ) Można z nami ćwiczyć, w kazdą sobotę, wystarczy tylko o tym napisać na grupie FB Freeletics Polska.

Oba treningi należą do udanych ;)

Wklejam wynik z całego tygodnia wraz z dzisiejszym Dione i to co po nim zostało ;)




piątek, 28 marca 2014

Tydzień 6 dzień 41/105 sesja 3 i sesja 4

Dziś rano postanowiłem sprawdzić nowo oddany plac do ćwiczeń. Mimo tego że w planie nie miałem żadnego treningu z PULLUP, to i tak przyjemnie było trenować w tym miejscu.











Dietę staram się trzymać regularnie. Po trenigu zjadłem jabłko, marchew i serek cammebert.
Na resztę dnia czeka mnie taki oto zestaw:






















PS. Ćwicząc sobie spokojnie, zostałem uwieczniony przez pewnego fotografa.
Jak sie później okazało, był to pracownik redakcji Dzielnicy Bemowo, który fotografował plac na dzień przed oficialnym otwarciem.

Dziękuję za pamiątkę!

















Wieczorem postanowiłem poćwiczyć coś jeszcze. Umówiłem się ze znajomym na wspólny trening. Oczywiście opowiedziałem mu o Freeletics, a że w planach następną sesją był Hades, powiedziałem że jak chce, może go ze mną zrobić ;) I tak też się stało. Szliśmy równym tempem ;)
Jak na pierwszy trening kolega zrobił niezły czas:









i sesja 4 za plecami ;)


czwartek, 27 marca 2014

Tydzień 6 dzień 40/105 bieganie

Dziś biegałem razem ze znajomym, 10km w 58m:22sek. troszkę pogadaliśmy a czas i droga zleciała mega szybko. Dzięki! Dobry był dzień...

środa, 26 marca 2014

Tydzień 6 dzień 39/105 sesja 2

Rano miałem mały poślizg czasowy, więc spotkanie z Hadesem odbyło się po godz. 21 na powietrzu, zaraz po zajeciach z angielskiego... Może to i dobrze, bo mam kolejny PB :-D







Było ciężko, ale czas lepszy od ostatniego najlepszego o ponad 5 minut!!

Mam cię HADES ;)

wtorek, 25 marca 2014

niedziela, 23 marca 2014

Tydzień 5 dzień 36/105 pływanie + PODSUMOWANIE PIERWSZYCH 5 TYGODNI

No to relaks :) 5 tydzień zamknięty.

Pływanie poszło bardzo sprawnie. Technika i rozłożenie jak 2 tygodnie temu - 2 baseny Kraulem i 2 baseny Żabką. Dystans standardowo 2,5km w 1g:01m

Sporo było na głowie. Niektóre sesje robiłem tuż przed północą, ale cieszę się że nie odpuściłem. Wyniki są jakie są. Najwięcej wysiłku pochłania wytrwałość połączenia 5 dniowej sesji FL z bieganiem 2x w tygodniu na 10km, 1x basenem na 2,5km oraz dodatkowymi zajęciami z angielskiego 4x w tygodniu... nie ujmując czasu dla rodziny. Można? a tak można, jak widać, trzeba tylko chcieć. 

Trener z Freeletics zapodał już prognozę na 6 tydzień





















Podsumowując całość

Jest naprawdę dobrze. Czuję się super, wygląd się zmienia ( fotki myślę będą przeze mnie zamieszczone na koniec 15 tygodni )
Obecnie ważę 82KG ( -3,5kg od początku Freeletics ) Obwód w bicepsie bez zmian ( 36cm ) obwód w klatce piersiowej 111cm ( -2cm ) obwód w pasie 95cm ( -5cm )

Można łączyć bieganie, pływanie i Freeletics razem jak widać.

POLECAM!

sobota, 22 marca 2014

Tydzień 5 dzień 35/105 sesja 5

Dziś z rana zrobiliśmy rodzinny spacer połączony z ostatnią sesja w tym tygodniu, oraz z odwiedzinami placu zabaw i dwóch nowych miejsc, które staną się głównym miejscem ćwiczeń :-)

Dzielnica Bemowo przygotowuje aleję sportów miejskich i plac do Workout, o których wspominałem wcześniej.

O ile aleja będzie otwarta za kilka tygodni, pod koniec marca plac będzie już oficjalnie otwarty. Być może poćwiczymy razem z ekipą Ghetto Workout Poland ;)

Załączam wyniki sesji i kilka podglądowych fotek gdzie mam nadzieje Freeletics będziemy ćwiczyć grupowo.












Aleja sportów miejskich:















Plac Workout:




piątek, 21 marca 2014

Tydzień 5 dzień 33/105 sesja 4

Cześć Hades, nie złamiesz mnie :)

Już nie mogę się doczekać by nasze spotkania trwały krócej niż 30 minut...




czwartek, 20 marca 2014

Tydzień 5 dzień 32/105 sesja 3 + bieganie

Pierwszy raz od kilku tygodni spotkałem Afrodytę :-) Całkiem przyjemna, nasze relacje lekko się poprawiają. Wieczorne bieganie było troszkę cięższe.

Wyniki:

10km 1g:00m:27sek


wtorek, 18 marca 2014

Tydzień 5 dzień 30/105 sesja 1 + bieganie

Zaczynamy ściskanie FL z bieganiem w jednym dniu. Nie ma innej opcji, chcąc być konsekwętnym w wykonywaniu planu. Rano był Atlas, wieczorem "dyszka"

Dzisiejsze rezultaty:

10KM 56:09 ( nowy rekord )


poniedziałek, 17 marca 2014

Tydzień 5 dzień 29/105

Dziś po 650km trasy ( Warszawa - Łódź - Częstochowa - Katowice - Warszawa ) nie byłem w stanie nic już robić... nawet zajęcia z angielskiego odpuściłem... ehh

Przede mną 6 dni do końca tygodnia oraz 5 sesji, 2 razy bieganie i raz basen... jak ja to zamknę...

niedziela, 16 marca 2014

Tydzień 4 dzień 28/105

Dziś powrót do domu, dzień wolny od aktywności fizycznej.

Plan na przyszły tydzień:





















Czyżby przygotowanie do Hell week? no dwie sesje jednego dnia wyglądają lekko przerażająco...

sobota, 15 marca 2014

Tydzień 4 dzień 27/105

Dziś wolne, jak mało kiedy ;-)

Miał być basen, ale odpuściłem. Jestem 250km od domu, niby jest basen, ale nie mogę się zebrać :)

Wczorajszy rowerek troszkę zrekompensował dzisiejsze lenistwo :-)

piątek, 14 marca 2014

czwartek, 13 marca 2014

Tydzień 4 dzień 25/105 bieganie

Z powodu wieczornego wyjazdu, 10km pękło z rana przed pracą. Było ciężko, bo byłem nie wyspany i bez śniadania. Czas 1h01m.

Jutro pierwszy od dłuższego czasu dzień bez ćwiczeń ;-)

środa, 12 marca 2014

Tydzień 4 dzień 24/105 sesja 3 i sesja 4

Kontynuując przyśpieszony trening z okazji nadchodzącego wyjazdu na weekend, dziś rano i wieczorem odrobiłem pracę domową - sesja 3 i 4 tym samym kończąc kolejny tydzień z FL.

Rezultaty:











jutro rano 10km biegu, w sobotę basen i tydzień w całości będzie zamknięty, chyba że mnie coś podusi i zrobię coś z następnego tygodnia ;-)