Bardzo męczący dzień...
Od samego rana stresowałem się ostatnia sesją, z powodu ogromnego przemęczenia jakie towarzyszy mi od kilku dni.
Mięśnie odmawiają posłuszeństwa, są obolałe i ciężko nam się współpracuje, mimo silnej presji.
Nie mnie jednak trening ukończony, z czego jestem bardzo dumny :)
Czas na kilku dniową regenerację!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz