Możliwość treningu miałem dziś dopiero po godz 23...
Byłem mocno zmęczony i byłem bliski zrezygnować robiąc sobie dzień przerwy... ale kto rezygnuje przed linią mety? :D To przed ostatni dzień :)
HSPUSHUP MAX 42 w wersji uproszczonej
LEGLEVER MAX 137*
JACKKNIFE MAX 39*
Biegać skończyłem przed pierwszą nad ranem. Dystans 11,5km, czas 01h:10m
Biorąc pod uwagę, że nie miałem odpoczynku od blisko 8 dni, a był to
intensywny czas, jestem już mocno zmęczony i obolały. Tęsknię za wolnym
dniem, ale nie poddaje się, walczę.
Jutro ostatni dzień, zapowiada się ciężko ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz