Czwartkowy słoneczny poranek!
Dziś w planach 10km, ale ze względu na ból w całym ciele, nie spodziewam się dobrego czasu. Zobaczymy wieczorem...
Tym czasem żyję teraźniejszością :-) Samo zło!!
---------------------------------
Naładowany kaloriami po szyję ( 4 duże pączki, 5 małych i kilka faworków ), rzuciłem wyzwanie Hadesowi, który wczoraj sponiewierał mój czas :-) Bieganie zostawiam na jutro
Czas poprawiłem o 2:44 :-)
Co Ty mówisz, jakie zło? To niebo w gębie ;))) Zaliczyłem pięć pączków ;)))
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam :)
OdpowiedzUsuńJa tez się nie oszczędzałem. W blogu już nie pisałem, ale z okazji nadchodzącego postu i wieczorem zaliczyłem z kumplami z pracy piwko i KFC O.o