Cześć,
Blog ten powstaje z myślą o motywacji i zarazem archiwizacji moich poczynań
sportowych.
Mam 31 lat i pochodzę z Warszawy. Od ostatnich 12 lat moją jedyną uprawianą dziedziną
sportu, w której kondycja była na satysfakcjonującym mnie poziomie był
Counter-Strike... Z aktywnością fizyczną było gorzej. Od czasu do czasu
pływanie, jazda na rowerze i gra w siatkówkę.
Z roku na rok obserwując postępujący przyrost wagowy, zrozumiałem, że moje
wcześniejsze wyobrażenie o niedotyczącej mnie otyłości, jest niczym innym jak
oszukiwaniem samego siebie.
Counter, po za zawarciem wielu interesujących znajomości, do mojego życia
nie wniósł nic, z czego mógłbym być dumny...
Postanowiłem zmienić moją sprawność sportową w sieci na sprawność fizyczną.
Przeglądając internet w poszukiwaniu ciekawych sposobów na przywrócenie
kondycji i wyglądu natrafiłem na Kalistenikę i Street Workout.
Pomyślałem to jest to!
Zmotywowany ruszyłem do siłowni, sprawdzić, w jakiej jestem kondycji. Mała
rozgrzewka, kilka rozciągnięć i zaczynamy! Na pierwszy rzut poszło
podciąganie... uwaga, start.. 3 podciągnięcia... uff.. poszło... i
konsternacja... "przecież ja się podciągałem 10 razy w 4 seriach...
nachwytem... gdzie moja siła?"
Wróciłem do domu rozmyślając o zgubieniu zbędnych kilogramów...
"Wiem... zacznę od diety... w końcu dzięki diecie, 2 lata temu schudłem
12kg! Mogę to powtórzyć...!"
Wszedłem na wagę i zobaczyłem magiczne 88,5kg... przy wzroście 180cm to
troszkę za dużo ( BMI mówi o 82 kg). Chciałbym ważyć 75-77kg - to mój cel.
Konsultując moje przemyślenia ze znajomymi, którzy regularnie uprawiają
sport, usłyszałem, że po za odpowiednim odżywianiem warto równocześnie ćwiczyć.
Wróciłem do przeglądania internetu i natrafiłem na film Leventa OZ. Bohater
podczas 15 tygodni ćwiczeń z FREELETICS,
osiąga zadowalające efekty.
W Polsce FL jest mało popularny, ale pierwsze fora, strony www czy grupy na
facebook już są. Jest gdzie poczytać i zebrać odpowiednią ilość informacji.
Zdecydowałem, że schudnę z Freeletics, wybierając trening Cardio &
Strength
Kupiłem aplikacje na telefon, subskrypcję na trenera i rozpocząłem
kilkutygodniowy proces przygotowania do zasadniczego treningu. Oczywiście 15
tygodniowy trening z FL, można rozpoczynać bez przygotowania, ale osobiście
uważam, że warto. Szok dla organizmu może być spory, wolałem tego uniknąć.
Dla zainteresowanych autorski plan przygotowania do FL, zamieszczam w
następnym poście.
"Z nowym rokiem, nowym krokiem"
Oby zdrowie dopisało...
Plan: 6 tygodni przygotowań i 15 tygodni z FL...
Obyś Levent mnie nie zawiódł :-)
Zaczynamy!
Powodzenia, dodaję link do Twojego bloga u siebie, będę zaglądał i czytał :-)
OdpowiedzUsuń